RATOWNICTWO MEDYCZNE

Ola Chwedoruk fot. Archiwum własneCo się ocenia w czasie rekrutacji na ten kierunek?
Czy to prawda, że Ratownictwo to kierunek tylko dla mężczyzn?
Czy to prawda, że po tych studiach można pracować tylko w karetce?
Czy anatomia jest tak naprawdę trudna?

Wątpliwości na temat ratownictwa medycznego rozwiewa studentka II! roku studiów I stopnia - Ola Chwedoruk


Co to jest właściwie ratownictwo medyczne?

Ratownictwo medyczne jest kierunkiem przygotowującym do pracy w ochronie zdrowia. Zadaniem ratowników jest udzielenie pacjentowi profesjonalnej pomocy medycznej, aż do czasu, kiedy znajdzie się on w szpitalu. Niejednokrotnie należy pomóc pacjentowi znajdującemu się w stanie zagrożenia życia (np. podczas zawału serca czy zatrzymania krążenia), a także wskutek wypadku lub katastrofy. W toku studiów nabywamy wiedzę i umiejętności praktyczne pozwalające na pracę na pierwszej linii frontu.


Dlaczego Ratownictwo a nie inny kierunek?

Same studia, jak i późniejsza praca w np. Zespołach Ratownictwa Medycznego, dają wiele pozytywnych emocji oraz  dużą dawkę adrenaliny. Codziennie uczymy się czegoś nowego, spotykamy różnych ludzi, z którymi musimy potrafić się komunikować i im pomóc, zawsze coś się dzieje! I dlatego właśnie ratownictwo, a nie coś innego!


Co się ocenia w czasie rekrutacji na ten kierunek?

Na nasz kierunek rekrutacja wygląda nieco inaczej, niż na pozostałe. Pierwszym etapem rekrutacji są wyniki egzaminów maturalnych. Na Ratownictwie bierze się pod uwagę język angielski ustny oraz jeden przedmiot do wyboru z listy: biologia/chemia/fizyka/ WOS. Następnym krokiem są testy sprawnościowe. Od kandydatów wymaga się przepłynięcia 50 m stylem dowolnym w określonym czasie oraz przebiegnięcia  - dla pań - dystansu 800 m, a dla panów - 1200 m. Za każdą część egzaminu można otrzymać maksymalnie 50 punktów, choć warunkiem zaliczenia jest zdobycie jedynie po 1 pkt z pływania i biegania.


Czy to prawda, że Ratownictwo to kierunek tylko dla mężczyzn?

Z pewnością często można usłyszeć takie stwierdzenie, ale nie jest to prawda! Może i mężczyźni mają trochę więcej siły niż kobiety, ale w ratownictwie medycznym siła tkwi w zespole! Razem można zdziałać więcej! A ciekawostką jest to, że w Polsce mamy nawet jeden zespół w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym składający się z samych Pań! Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że nie ma co się bać, a warto spróbować. Dlatego drogie Panie: jeśli chcecie być ratownikami – nie bójcie, tylko spełniajcie marzenia!


Czy w ciągu jednego roku mamy dużo przedmiotów do zaliczenia?

W ciągu całego roku jest ich sporo. Na Ratownictwie jest dużo zajęć klinicznych oraz innych form nauczania, a  to dlatego, że nasz kierunek nie uczy się wyłącznie tego, „co jest potrzebne w pogotowiu”. Zdobywamy wiedzę  z wielu dziedzin medycyny, np. kardiologii, interny czy psychiatrii. Posiadamy dzięki temu większą i rozszerzoną wiedzę z wielu obszarów medycznych, co w późniejszej pracy na pewno jest dużym atutem. Ale nie przestraszcie się! To nie tak, że wszystkiego uczymy się na raz. Przedmioty dodawane są stopniowo, więc nie martwcie się, że nie zdołacie wszystkiego przyswoić na raz.


Czy anatomia jest tak naprawdę trudna?

Według mnie nie jest trudna. Wiadomo, jedna osoba może poradzić sobie z nią szybciej i lepiej, druga wolniej, ale z pewnością da się jej nauczyć. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że kluczem w nauce anatomii jest systematyczność. Jeśli będziecie uczyć się jej na bieżąco to z pewnością będzie łatwiej wszystko zapamiętać, niż jak byście mieli zostawiać to na ostatnią chwilę. Później przekonacie się, że wcale nie była taka trudna i zła!


Jakie mamy zajęcia praktyczne?

Tak jak wspomniałam, kształcimy się z wielu dziedzin medycyny i co za tym idzie, mamy dużo różnorodnych praktyk. W toku studiów mamy m.in. praktyki na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, które na każdym roku dobywają się w zwiększonej ilości, abyśmy mogli  nabyć jak najwięcej wprawy w czynnościach praktycznych. Odbywamy również zajęcia w Zespołach Ratownictwa Medycznego, gdzie jeździmy z zespołami do różnych przypadków. Fajne jest w nich to, że już od początku nauki możemy zobaczyć, jak praca ratownika medycznego wygląda od środka. W ramach zajęć chodzimy także na różne oddziały szpitalne, np. oddział kardiologiczny, chirurgiczny, a nawet na bloki operacyjne! Na pewno nie ma nudy i codziennie wynosimy z nich dużo ciekawych rzeczy.


Czy to prawda, że po tych studiach można pracować tylko w karetce?

Oczywiście, że nie! Mimo powszechności takiego stwierdzenia, po Ratownictwie Medycznym jest dużo możliwości zatrudnienia. Oprócz pracy w Zespołach Ratownictwa Medycznego możemy pracować na SORze (dziecięcym, jak i dla dorosłych). Możemy również prowadzić szkolenia, np. z pierwszej pomocy np. dla firmy czy osób prywatnych. Ratownicy medyczni są również zatrudnieni w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Bardzo fajną opcją jest także zabezpieczanie imprez masowych, w ramach której możemy pracować na największych festiwalach w Polsce, takich jak chociażby Openair czy Orange Warsaw Festiwal! Więc jak widzicie, jest tego sporo.


Czy mamy jakieś studenckie koła naukowe dedykowane Ratownictwu?

Jasna sprawa! Przy Zakładzie Ratownictwa Medycznego WUM działają dwa koła:

  • Studenckie koło naukowe Ratownictwa Medycznego, gdzie na spotkaniach omawiamy np. algorytm pierwszej pomocy czy kwalifikowanej pierwszej pomocy, doskonalimy wiedzę z zakresu EKG i wiele innych rzeczy!
  • Studenckie koło naukowe medycyny i ratownictwa górskiego, czyli coś dla osób, które kochają góry lub interesują się medycyną w warunkach górskich.

Oczywiście koła są otwarte dla wszystkich, więc jeśli tylko chcesz – śmiało możesz do niego dołączyć!


Czy w WUM poza nauką jest czas na jakieś życie?

Oczywiście, że tak! Mało tego, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy wiele prężnie działających komisji, np. Komisja Sportu i Turystyki, która organizuje np. „obóz 0” w Chłapowie. Jest to obóz głównie dla nowych studentów naszej uczelni, więc jeśli zastanawiasz się, czy jechać – z własnego doświadczenia powiem, że nie zastanawiaj się ani chwili, bo naprawdę warto! Oprócz tego na naszej uczelni działa też np. Komisja Kultury, która organizuje np. coroczne juwenalia – dni kultury studenckiej. Do każdej komisji można śmiało dołączyć i wspomóc w organizacji wielu fajnych rzeczy! Dla fanów sportu, mamy sekcję AZS, która obejmuje wiele sportów m.in. koszykówkę, siatkówkę czy nawet sztuki walki! Możecie wierzyć – da się pogodzić naukę z przyjemnością i z pewnością jest czas na odłożenie książek na bok i spędzenie czasu ze znajomymi – pamiętajcie, równowaga w życiu jest najważniejsza!