KIERUNEK LEKARSKO-DENTYSTYCZNY

Staś Pawlak fot. Archiwum własneWojciech Poniewierski fot. Archiwum własneDlaczego studia są prowadzone na kierunku Lekarsko-Dentystycznym, a nie Dentystycznym? Czy można się jakoś przygotować do pierwszego roku nauki, by było łatwiej?
Czy poza chęcią do nauki i poszerzania horyzontów, trzeba być uzdolnionym manualnie rozpoczynając studia na kierunku Lekarsko-Dentystycznym?

Na pytania odpowiadają studenci V roku: Wojtek Poniewierski – Przewodniczący Samorządu Studentów Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego WUM i Staś Pawlak - Prezes PTSS Warszawa 


Dlaczego studia są prowadzone na kierunku Lekarsko-Dentystycznym, a nie Dentystycznym?

Staś: Studiujemy na kierunku Lekarsko-Dentystycznym i po ich ukończeniu otrzymujemy dyplom lekarza dentysty, a nie dentysty. Mimo tego, że wykonywanie zawodu lekarza dentysty polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych w zakresie chorób zębów, jamy ustnej, części twarzowej czaszki oraz okolic przyległych, kluczowa w naszej praktyce jest również znajomość chorób ogólnych. Wiele chorób ogólnoustrojowych może wpływać na decyzje diagnostyczne oraz podejmowane przez nas leczenie. Również wiele chorób potencjalnie niezwiązanych z jamą ustną, prezentuje swoje pierwsze objawy właśnie w niej. Dlatego w toku naszych studiów, oprócz przedmiotów kierunkowych, zgłębiamy nauki morfologiczne (anatomia, histologia, embriologia), odbywamy zajęcia z zakresu nauk podstawowych medycyny (biofizyka, biologia molekularna, biochemia z elementami chemii, fizjologia, cytofizjologia, elementy patofizjologii, informatyka i biostatystyka) oraz nauk przedklinicznych (genetyka, mikrobiologia, immunologia, patologia, farmakologia z toksykologią). Mamy  również zajęcia dotyczące nauk klinicznych zabiegowych i niezabiegowych (np. choroby zakaźne, otorynolaryngologia, okulistyka, neurologia, pediatria, choroby wewnętrzne, anestezjologia, transplantologia, medycyna sądowa). Kończąc studia na kierunku Lekarsko-Dentystycznym, poza wiedzą teoretyczną i umiejętnościami praktycznymi niezbędnymi w codziennej praktyce lekarza dentysty, zyskujemy mniej lub bardziej głęboką wiedzę na temat większości specjalizacji ogólnolekarskich.


Dlaczego Warszawa?

Wojtek: Nie będę ukrywał, że decyzję podjąłem w sposób dość intuicyjny. Stwierdziłem, że pozycja w rankingach musi przecież o czymś świadczyć i nie zrobiłem praktycznie żadnego researchu dotyczącego warunków studiowania, zaplecza dydaktycznego, czy też opinii studentów i absolwentów. Jeśli  to czytacie, już jesteście o krok przede mną. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie żałuję, a intuicja mnie nie zawiodła. Wydział Lekarsko-Stomatologiczny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zapewnia nam - studentom możliwość rozwoju na wielu płaszczyznach. Liczne i prężnie działające Studenckie Towarzystwa Naukowe i Koła Naukowe pozwalają na poszerzanie wiedzy i prowadzenie własnych badań. Co więcej, nowo otwarte (październik 2019) Uniwersyteckie Centrum Stomatologii (UCS) w którym odbywamy wszystkie nasze zajęcia kliniczne, to najnowocześniejszy tego typu obiekt w Polsce i jeden z najnowocześniejszych w Europie. Liczne znajomości ze studentami z innych uczelni, które miałem okazję nawiązać na przestrzeni kilku lat działalności w Polskim Towarzystwie Studentów Stomatologii, pozwoliły mi również na dokonanie porównań, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że podjąłem dobrą decyzję.


Czy można się jakoś przygotować do pierwszego roku nauki, by było łatwiej?

Wojtek: Od razu po dostaniu się na studia należy zakupić wszystkie podręczniki i niezwłocznie rozpocząć naukę. Oczywiście żartuję. Najtrudniejszym elementem pierwszego roku było dla mnie nie samo nauczenie się do kolokwium, ale zrozumienie tego, jak do tego kolokwium należy się przygotować. Dodatkowo, trzeba dość szybko nauczyć się dobrze gospodarować swoim czasem. Charakter nauki na studiach jest zupełnie inny niż w liceum. Musicie nauczyć się wymagać od siebie, choćby inni od Was nie wymagali, bo później przychodzi kolokwium i okazuje się, że jednak wymagają, a kwestie, które wydawały się być drugorzędne, okazują się być kluczowe do uzyskania zaliczenia.

Wszystkie wymagania dotyczące uzyskania zaliczeń oraz literatura obowiązkowa są wymienione w Przewodnikach Dydaktycznych na stronie internetowej Dziekanatu. Poza tym dobrą praktyką jest poznawanie starszych studentów, korzystanie z ich rad i materiałów gromadzonych przez poprzednie pokolenia. Chętnych do pomocy studentów starszych lat można poznać między innymi podczas obozu integracyjnego dla studentów pierwszego roku w Chłapowie, organizowanego przez Samorząd Studentów, jak również podczas dnia adaptacyjnego, odbywającego się na początku października. Warto też dołączać do facebookowych grup i śledzić informacje pojawiające się na fanpejdżach Samorządu Studentów oraz Samorządu Wydziałowego.


Czy już od pierwszego roku będziemy uczyć się stomatologii?

Staś: Otóż tak, poza anatomią i histologią, które należą do dziedziny nauk morfologicznych i na pierwszym roku będą spędzały Wam sen z powiek, będziecie mieli okazję spróbować czegoś, po co przyszliście na te studia. W pierwszym i drugim semestrze odbywają się zajęcia w Zakładzie Profilaktyki i Propedeutyki Stomatologicznej. Bardzo miłe zajęcia z zakresu profilaktyki i ergonomii w stomatologii stanowiące wspaniały przedsmak tego, co czeka Was w kolejnych latach.


Jak jest z czasem wolnym na stomatologii? Czy naprawdę nie ma nic poza nauką?

Wojtek: Dużo i mało to wartości względne, a czas to pojęcie umowne. Osobiście nie ufam ludziom, którzy mówią, że nie mają na tych studiach czasu dla siebie, albo nie robią nic innego poza nauką. Może to świadczyć o trzech rzeczach.

a) minęli się z powołaniem i nie lubią tego co robią. Traktują naukę jako coś, co zabiera im czas i życie, zamiast czerpać z niej przyjemność.

b) nieodpowiednio gospodarują swoim czasem i zadania, które można zrobić szybko i sprawnie, rozwlekają w nieskończoność,

c) chcą kreować w oczach znajomych obraz mitycznego, wiecznie niewyspanego, zmęczonego studenta medycyny.

Oczywiście, są cięższe okresy i czasami trzeba zrezygnować  wypoczynku czy z zaplanowanego wyjścia lub odłożyć jakąś aktywność na później, ale tak jak już wspominałem, trzeba nauczyć się dobrze gospodarować swoim czasem i mieć jasno określone priorytety. Wtedy jest dużo łatwiej.


Czy jest dużo zajęć praktycznych?

Staś: Zajęć praktycznych, czyli ćwiczeń na stomatologii jest całkiem sporo. Szczególnie dużo ćwiczeń z pacjentami odbywa się na ostatnich latach studiów. Pierwsze dwa lata to głównie nauka teoretyczna, seminaria, wykłady oraz zajęcia przedkliniczne z fantomami, na których uczymy się ergonomii, podstaw stomatologii zachowawczej, endodoncji oraz protetyki stomatologicznej. W ramach realizacji programu przedmiotu fizjologia narządu żucia odbywają się również zajęcia z modelowania zębów.


Czy poza chęcią do nauki i poszerzania horyzontów, trzeba być uzdolnionym manualnie rozpoczynając studia na kierunku lekarsko-dentystycznym?

Staś: Duża część ćwiczeń faktycznie opiera się na wykonywaniu procedur, które wymają zręczności i umiejętności skoordynowania rąk z oczami, a przede wszystkim z mózgiem. Wykonując procedury w stomatologii, choć powtarzalne i nierzadko schematyczne, trzeba myśleć! Czy trzeba być szczególnie uzdolnionym manualnie? Niespecjalnie. To da się wypracować, ale wiadomo, że lepiej mieć takie zdolności. Każdemu w karierze zdarzyło się wymodelować ząb, którego morfologia była na tyle specyficzna, że ciężko było go dopasować do którejkolwiek grupy. Trzeba mieć zmysł estetyczny i pojęcie o tym co jest estetycznie akceptowalne, a nawet pożądane, a co wymaga jednak poprawy. W czasach rosnących wymagań pacjentów, jak również możliwości, jakie daje nam współczesna stomatologia odtwórcza, lekarze dentyści powinni przykładać dużą uwagę nie tylko do funkcjonalności oferowanych uzupełnień, lecz również do tego, żeby były one możliwie jak najbardziej estetyczne i zbliżone do natury.


Czy zdarzają się studenci, którzy zaczynają studia lekarskie później, niż od razu po liceum?

Wojtek: Oczywiście. Powiem więcej, niejednokrotnie osoby poprawiające maturę stanowią sporą część grupy dziekańskiej. Jeśli naprawdę zależy Ci na dostaniu się na określone studia, a wynik z matury niekoniecznie pozwala na pokonanie progu w rekrutacji w danym roku, warto rozważyć poprawienie egzaminu maturalnego i ponowną rekrutację. Pamiętaj, studia to przygotowanie do zawodu, który chcesz w przyszłości wykonywać. Czym zatem jest „gap year” przed studiami przeznaczony na naukę biologii i chemii wobec następnych czterdziestu lat pracy w wymarzonym zawodzie?


Jak wygląda rynek pracy po studiach?

Wojtek: Osobiście nie znam bezrobotnego lekarza dentysty. Pojawiające się raz po raz  dyskusje wśród moich „niemedycznych” znajomych na temat możliwego wyparcia lekarzy dentystów przez „cudowne lekarstwo na próchnicę”, sprowokowane artykułami w tabloidach, zazwyczaj kwituję lekkim uśmiechem. Pomijam już kwestię ograniczenia tego argumentu, próchnica mimo tego, że najczęstsza, nie jest jedyną chorobą układu stomatognatycznego z jaką pacjenci zgłaszają się do lekarza dentysty. Lekarstwo na próchnicę wynaleziono już przecież wieki temu! Nazywa się szczoteczka do zębów i wdrożenie odpowiedniego reżimu higienicznego jamy ustnej. Mimo tego, pacjentów zgłaszających się na leczenie nie brakuje. W kwestii próchnicy i jej zapobiegania zostało nam jeszcze wiele do zrobienia. Nadzieja w Was, profilaktyce i szerzeniu wiedzy!


Jak wygląda kwestia specjalizacji?

Staś: Lekarz dentysta po ukończeniu studiów, pozytywnym zdaniu Lekarsko-Dentystycznego Egzaminu Końcowego i ukończeniu 13-miesięcznego stażu uprawiony jest do udzielania świadczeń zdrowotnych, w zakresie chorób zębów, jamy ustnej, części twarzowej czaszki oraz okolic przyległych. Możemy wykonywać wszystkie procedury, których nauczyliśmy się w czasie studiów lub na kursach. Dodatkowo część dentystów decyduje się na podjęcie szkolenia specjalistycznego. Możliwe jest uzyskanie specjalizacji w zakresie stomatologii zachowawczej i endodoncji, periodontologii, protetyki stomatologicznej, stomatologii dziecięcej, ortodoncji, chirurgii stomatologicznej lub chirurgii szczękowo-twarzowej. Wszystkie specjalizacje oprócz chirurgii stomatologicznej i szczękowo-twarzowej trwają trzy lata, te natomiast odpowiednio cztery i sześć lat.


Jakieś rady od starszych kolegów na koniec?

Wojtek: Poza nauką, studia to wspaniały czas na poznawanie nowych, bardzo wartościowych ludzi. Dobrze jest dość szybko zacząć jeździć na konferencje naukowe, dołączyć do Kół Naukowych i Polskiego Towarzystwa Studentów Stomatologii, korzystać z możliwości spędzania wolnego czasu oferowanych przez Samorząd Studentów WUM. Medycyna to sport zespołowy i wszyscy gramy do jednej bramki walcząc o dobro pacjenta jako nadrzędny cel. Warto zatem dobrze znać swoją drużynę i mieć wokół siebie ludzi, na których zawsze można liczyć.