Czy Farmacja wiąże się tylko z karierą w aptece?
Czy jest coś ważnego w wyposażeniu studenta Farmacji?
Jak wyglądają praktyki wakacyjne i czy można je odbywać za granicą?
Jak oceniasz atmosferę na uczelni, kontakt z innymi studentami oraz prowadzącymi zajęcia?
A także o tym, czy wybrałby Farmację jeszcze raz, gdyby mógł cofnąć się w czasie, mówi Kamil Koronowski – obecnie absolwent, w momencie wywiadu student V roku jednolitych studiów magisterskich na kierunku farmacja
Co zdecydowało, że wybrałeś Farmację?
Od zawsze dużo lepiej odnajdowałem się w naukach ścisłych i wiele uwagi przykładałem do łączenia teorii z praktyką. W liceum bliskie były mi fizyka, chemia i biologia. Dlatego stwierdziłem, że Farmacja najlepiej scali moje zainteresowania. I nie myliłem się! Oczywiście, żeby wybrać Farmację, nie musisz lubić trzech powyższych przedmiotów jednocześnie. Wystarczy jeden z nich, aby odnaleźć tu coś dla siebie. To naprawdę bardzo wszechstronny kierunek studiów.
Jak wyglądają zajęcia na Farmacji?
Zdecydowanie dominują zajęcia laboratoryjne odbywające się w niedużych grupach. Znaczną część czasu spędzicie w towarzystwie szumiących cicho wyciągów, pipet, kolb, różnobarwnych roztworów i przede wszystkim w towarzystwie Waszych znajomych z grupy, wpatrzonych w swoje probówki. Nie brakuje również seminariów czy wykładów. Jednak to zajęcia laboratoryjnej pozostaną w mojej pamięci na długo – to po prostu dobra zabawa połączona z nauką.
Czym są kolokwia, wejściówki, sesja? Jak wygląda to na Farmacji?
Zacznijmy od początku - wejściówki to forma kartkówki, szybkiego sprawdzenia wiedzy zazwyczaj z małego zakresu np. poprzednich zajęć. Kolokwium, to rodzaj sprawdzianu, który przeważnie dotyczy kilku tematów. Po każdym semestrze przychodzi czas na sesję. Pierwsza sesja to zdecydowanie największe emocje, ale nie ma się czego obawiać. Na ogół w sesji są 2 lub 3 egzaminy, które bywają prostsze lub trudniejsze. Jeśli mam udzielić rady, to jest nią systematyczna nauka. Nie zostawiajcie jej sobie na ostatnią chwilę, bo będzie za późno i niepotrzebnie nerwowo.
Który z przedmiotów najbardziej Cię zainteresował?
Tak naprawdę ciężko wskazać jeden taki przedmiot. Jednak najmilej wspominam zajęcia z Chemii fizycznej i Chemii analitycznej. Połączenie nauk ścisłych z częścią doświadczalną stanowiło dla mnie niezwykle interesującą alternatywę dla zajęć czysto teoretycznych.
Czy zajęcia odbywają się w jednym miejscu?
Większość zajęć odbywa się w budynku Wydziału Farmaceutycznego przy ul. Banacha 1a w Kampusie Banacha. Pojedyncze przedmioty takie jak anatomia, mikrobiologia są w innych miejscach np. w Kampusie Lindleya.
Czy jest coś ważnego w wyposażeniu studenta Farmacji? Co trzeba kupić?
Dla mnie nieodłącznym, charakterystycznym znakiem rozpoznawczym studenta Farmacji jest fartuch. Kiedy się przydaje? Tak naprawdę na co dzień. Od pierwszego do ostatniego dnia studiów. Jaki kupić fartuch i ile sztuk – tego dowiecie się na początku roku akademickiego.
Jak wyglądają praktyki wakacyjne i czy można je odbywać za granicą?
Praktyki wakacyjne stopniowo przygotowują studentów do przyszłej pracy. Dają możliwość zobaczenia w praktyce, tego czego uczymy się cały rok. Pozwalają się także rozeznać, jaka ścieżka kariery będzie najbardziej zbliżona do naszych oczekiwań zawodowych. Praktyki po III roku studiów odbywają się w aptece otwartej. Po IV roku każdy student nabywa nowe umiejętności w aptece szpitalnej. Praktyki można odbyć za granicą w ramach programu SEP, który koordynuje organizacja studencka zrzeszająca przyszłych farmaceutów - Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji.
W jaki sposób włączyć się do organizacji studenckich?
Tak naprawdę wszystko zależy od nas. Wszystkie organizacje takie jak PTSF, EMSA, IFMSA i koła naukowe prowadzą działania promocyjne, mające na celu rekrutację nowych członków. Także wielu prowadzących ćwiczenia nierzadko zachęca do włączenia się w dodatkową działalność. Takim sposobem udało mi się dołączyć do Koła Naukowego przy zakładzie Farmakodynamiki i Patofizjologii i brać udział w sesji plakatowej Polskiego Towarzystwa Badania Bólu.
Czy Farmacja wiąże się tylko z karierą w aptece?
To chyba najczęstsze pytanie jakie słyszę od przyszłych studentów zainteresowanych Farmacją. Obecnie ukończenie tego kierunku oferuje wiele możliwości rozwoju. W zależności od obranej przez nas ścieżki kariery, można zarówno pracować w aptece jak i w laboratoriach, czy też w rożnych instytucjach działających w sektorze ochrony zdrowia. Niezwykle obiecujący jest także rozwój Farmacji Klinicznej, a co za tym idzie, nowe wyzwania i możliwości stojące przed klinicystami. Należy również pamiętać o możliwości rozwoju w różnych działach firm farmaceutycznych.
Gdzie najlepiej zamieszkać w Warszawie?
W mojej opinii miejsce zamieszkania, może nam wiele ułatwić. Bliskie sąsiedztwo uczelni to przede wszystkim oszczędność czasu (rano każde dodatkowe 10 minut snu jest na wagę złota). Mieszkając w pobliżu uczelni, mamy także możliwość odwiedzenia biblioteki (co może ratować życie – szczególnie w czasie sesji 😉). Ochota - dzielnica Warszawy, w której WUM i nasz Wydział mają główną siedzibę - naprawdę da się lubić! Z własnego doświadczenia polecam okolice Parku Szczęśliwickiego, który jest świetny dla fanów spacerów, rolek czy roweru.
Czy wybrałbyś Farmację jeszcze raz, mając taką możliwość?
Zdecydowanie tak! Pomimo tego, że droga przez studia jest czasem wyboista, studiowanie Farmacji rozwinęło mnie na wielu płaszczyznach. Samodzielne wykonywanie leków, zdobywanie wiedzy medycznej, którą możesz wykorzystać w codziennym życiu, ale przede wszystkim ogrom możliwości związanych z rozwojem przyszłej kariery zawodowej.
Na czym polega praca magisterska, którą trzeba obronić na V roku?
Praca magisterska jest zwieńczeniem naszej pracy przez 5 lat studiów. Po wyborze interesującego nas tematu, zaczynamy research literatury. Następnie, na podstawie prac naukowych, książek oraz wykonanych przez nas badań piszemy pracę, która następnie jest sprawdzana przez naszego promotora. Słynna "obrona magisterki” jest jednym z ostatnich etapów studiów i jednym z najlepszych wspomnień. Ja miałem przyjemność pisania pracy w zakładzie Chemii Analitycznej, gdzie pod okiem swojego promotora, badałem profile kinetyczne leku przeciwnowotworowego.
Jak oceniasz atmosferę na uczelni, kontakt z innymi studentami oraz prowadzącymi zajęcia?
Niewątpliwie studia to czas zawierania wielu nowych znajomości, kształtowania się przyjaźni. Wspólne zajęcia naprawdę pozwalają na poznanie nowych ludzi, którzy podzielają nasze pasje i zainteresowania. Dzięki inicjatywom organizowanym przez Samorząd Studencki i organizacje działające na naszej uczelni, a także dzięki Władzom Dziekańskim, śmiało mogę powiedzieć, że atmosfera na naszym Wydziale jest ,"pro-studencka’’.
Oczywiście poza nauką można znaleźć czas na pozostałe aktywności. Wszystko zależy od organizacji. Na własnym przykładzie, mogę powiedzieć, że da się połączyć studia zarówno z dodatkową działalnością na uczelni - od dwóch lat pełnię funkcję Przewodniczącego Samorządu Studentów naszego Wydziału oraz jestem członkiem Parlamentu Studentów WUM. Należy też zadbać o rozwój własnych pasji i zainteresowań. Od roku jestem członkiem zespołu muzycznego „Echo" stworzonego przez studentów naszej uczelni. W trakcie studiów udało mi się także zostać „tatą” adoptowanej z Warszawskiego Schroniska na Paluchu „haszczanki” Kory.